VIANEK – seria normalizująca


Vianek opinie

Dziś chciałabym podzielić się z Wami swoją opinią na temat nowej serii firmy Vianek która jest skierowana do cery tłustej. Jak tylko dowiedziałam się że taka seria została wypuszczona, bardzo się ucieszyłam, w końcu coś dla mnie. Zawsze miałam problem ze znalezieniem idealnych kosmetyków do swojej problematycznej cery. Z jednej strony jest bardzo tłusta, czasami pojawiają się bolące krosty, z drugiej wrażliwa i skłonna do przesuszeń jeśli użyje zbyt agresywnych detergentów. Udało mi się przetestować już część kosmetyków do twarzy  z tej serii, ale nie wszystkie przypadły mi do gustu. Co odpowiadało mojej skórze a co kompletnie się nie sprawdziło? Poniżej znajdziecie odpowiedzi na to pytanie.

 

Skład maseczki:

Aqua, Illite, Glycine Soja Oil, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Vitis Vinifera Seed Oil, Squalane, Olea Europaea Fruit Oil, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Salicylic Acid, Xanthan Gum, Tocopheryl Acetate, Activated Charcoal, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Geraniol, Limonene, Linalool, Citral.

Informacje od producenta:

Maseczka do twarzy z niedoskonałościami, regulująca proces wydzielania sebum, zawiera glinkę zieloną i węgiel aktywny, które wykazują wyjątkowo silne właściwości detoksykujące, oczyszczające i normalizujące. Łagodzi zmiany skórne, przyspiesza regenerację, dostarczając jednocześnie skórze składników mineralnych, potrzebnych do szybszej odnowy. Po zastosowaniu skóra staje się dotleniona, odświeżona i widocznie zmatowiona.

Moja opinia:

Jest to jedna z fajniejszym gotowych maseczek jakie używałam, ma zielony kolor, pachnie glinka (w końcu ja zawiera). Maska wystarczyła mi na dwa razy ale jakby się postarać to nawet na 3. Dobrze rozprowadza się na twarzy, nie zastyga do końca wiec nie ma potrzeby spryskiwania hydrolatem. Skóra po użyciu maseczki jest dobrze oczyszczona, zmatowiona, nie wysusza. Generalnie fajna maseczka jeśli nie che nam się robić samemu:)

Cena: ok 5 zł

Skład żelu normalizującego:

Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Decyl Glucoside, Salicylic Acid, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Salix Alba Bark Extract, Sodium Bicarbonate, Sodium Benzoate, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Parfum, Geraniol, Limonene, Linalool, Citral.

Informacje od producenta:

Odświeżający żel do codziennego mycia twarzy, przeznaczony do cery przetłuszczającej się i problematycznej. Zawiera ekstrakt z kory wierzby białej o właściwościach ściągających i normalizujących oraz kwas salicylowy, który dogłębnie oczyszcza i odblokowuje pory. Dodatek olejku eukaliptusowego przyspiesza regenerację zmian skórnych.

Moja opinia:

Z tym żelem mam duży problem ponieważ przy pierwszy opakowaniu byłam bardzo zadowolona z tego że nie wysusza mimo ze zawiera kwas salicylowy, ma ładny, świeży zapach i delikatnie oczyszcza. I tutaj mam wątpliwości co do obietnicy producenta że ‚oczyszcza dogłębnie  i odblokowuje pory’, dla mnie oczyszczenie jest zbyt słabe w przeciwieństwie do żelu tymiankowego. Jeśli dobrze wcześniej nie zmyjemy makijażu to on niestety nie daje rady. Żel raczej do porannego oczyszczenia niż ” dogłębnego”, brakuje mi tutaj poczucia takiej super czystej cery. Nie zauważyłam również zmniejszenia przetłuszczania skóry, chociaż, nie ukrywam trochę na to liczyłam. Jednak wolę żel tymiankowy a ostatnio pokochałam pianki Ecolab.

Cena: ok 18 zł

Skład kremu na dzień:

Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Zea Mays Starch, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Squalane, Glyceryl Stearate, Salix Alba Bark Extract, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Niacinamide, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Parfum, Mentha Piperita Oil, Dehydroacetic Acid.

Informacje od producenta:

Lekki krem matujący do codziennej pielęgnacji cery przetłuszczającej się i problematycznej. Zawiera olej z pestek winogron, oliwę z oliwek i skwalan roślinny, które zapewniają skórze optymalne nawilżenie, nie obciążając jej. Ekstrakt z kory wierzby białej to źródło związków o działaniu ściągającym, przyspieszających redukcję zmian skórnych, które w połączeniu z witaminą B3 normalizują stan skóry.

Moja opinia:

Ten krem na pewno zagości u mnie na dłużej ponieważ skradł moje serce nie tylko zapachem, czuje taką słodką miętę ale przede wszystkich efektem jak wygląda po nałożeniu moja cera. Krem jest faktycznie lekki, błyskawicznie się wchłania, do pięknego matu, który utrzymuje się dłużej niż przy innych kremach matujących. Jak na razie jest to mój „Numer 1” jeśli chodzi o kremy pod makijaż. Mój podkład mineralny również się z nim polubił ponieważ nie roluje się, nie robi efekt „ciasta”, nie podkreśla suchych skórek. Polecam posiadaczkom cer tłustych, myślę że będziecie zadowolone.

Jeśli miałabym szukać minusów to na siłę mogę podać tylko jeden, trochę lejąca konsystencja, kilka razy zdarzyło mi się ze odrobinę kapnęło na spodnie ale wystarczy uważać przy nakładaniu i będzie ok.

Cena: ok 25 zł

 

Skład kremu na noc:

Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Squalane, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Urtica Dioica Leaf Extract, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Niacinamide, Sulfur, Agar, Acacia Senegal Gum, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Melaluca Alternifolia Leaf Oil, Betulin, Parfum, Dehydroacetic Acid.

Informacje od producenta:

Krem normalizujący do wieczornej pielęgnacji cery przetłuszczającej się i problematycznej. Opracowany pod kątem łagodzenia zmian skórnych oraz odnowy fizjologicznej warstwy hydro-lipidowej, kiedy w skórze zachodzą intensywne procesy regeneracyjne. Zawiera kompleks składników regulujących (bio-siarkę, ekstrakt z pokrzywy, witaminę B3, olejek z drzewa herbacianego i betulinę), które ograniczają powstawanie wyprysków, zmniejszają produkcję sebum i normują procesy łuszczenia. Krem można stosować jako uzupełnienie leczenia dermatologicznego trądziku.

Moja opinia:

Ten krem natomiast jest przeciwieństwem kremu na dzień. Dużym minusem, który nie pozwolił mi na używanie go na dłużą metę to zapach a raczej smrodek który jak na złość utrzymuje się bardzo długo po nałożeniu, mi przypomina brudną wodę z kałuży (gdzieś czytałam ze jest to zapach bagna;). Myślę że to wina ekstraktu z pokrzywy ale dawno nie miałam takiego śmierdziucha. Przez to niestety nie byłam w stanie używać go na twarz, aby szybciej zużyć zaczęłam używać tylko na szyję mieszając z żelem hialuronowym. Użyłam go dosłownie kilka razy ale nie zauważyłam efektu „wow” jeśli chodzi o uregulowanie przetłuszczania, po całej nocy rano miałam na czole „smalec”. Może przy dłuższym stosowaniu coś by się zmieniło wiec jeśli  komuś nie przeszkadza „zapach”(polecam najpierw sprawdzić próbkę) to możne przy używaniu dłuższy czas efekt będzie lepszy. Niestety ja go więcej nie kupię i żałuje ze nie wzięłam wcześniej tylko próbki.

Cena: ok 25 zł

Skład peelingu:

Aqua, Alumina, Glycine Soja Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycerin, Glyceryl Stearate, Sucrose Cocoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Salvia Officinalis Leaf Extract, Stearic Acid, Xanthan Gum, Tocopheryl Acetate, Spirulina Maxima Powder, Cetyl Alcohol, Panthenol, Mentha Piperita Oil, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Citral, Geraniol, Linalool, Limonene, CI77288.

Informacje od producenta:

Delikatny, ale skuteczny kremowy peeling z korundem, przeznaczony do złuszczania martwego naskórka skóry przetłuszczającej się, z niedoskonałościami. Zawiera ekstrakt z szałwii o właściwościach oczyszczających i detoksykujących oraz silnie odświeżający olejek miętowy. Regularne stosowanie peelingu zmniejsza wydzielanie sebum, przyspiesza regenerację zmian skórnych i wyraźnie poprawia koloryt oraz kondycję skóry.

Moja opinia:

Do tej pory moim ulubieńcem był złoty peeling z Organic Therapy ale oto trafiłam na godnego następcę. Peeling jak większość produktów tej serii ma kolor zielony, zapach podobny do kremu na dzień czyli taka delikatna mięta. Zawiera mnóstwo drobinek które dokładnie oczyszczają skórę ale są na tyle delikatne że nie powodują podrażnień. Siłę złuszczania sami możemy kontrolować, jeśli potrzebujemy konkretnie „zedrzeć” naskórek wystarczy dłużej masować. Po złuszczeniu skóra jest pięknie wygładzona, wolniej się przetłuszcza, jest przygotowana do przyjęcia kolejnych kosmetyków. Takie konkretne złuszczanie najlepiej robić nie częściej niż raz w tygodniu aby skóra miała szansę się zregenerować oraz samodzielnie złuszczać. Produkt jest też super wydajny ponieważ wystarczy niewielka ilość (wielkości ziarnka grochu) na całą twarz.

Cena: ok 18 zł (ja kupiłam na targach Ekocuda za 15 zł)

Zapraszam do zakupu kremów Vianek.

 

Vianek opinie

Leave a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najtaniej w sieci:
Zobacz