Organic Shop – scrub do ciała „Brazylijska kawa” vs scrub Ecolab „Kawa i czekolada”

Bardzo lubię używać peelingów z kawy, zazwyczaj robię je sama z oleju (lnianego, awokado, ze słodkich migdałów, w zależności który aktualnie mam pod ręką) oraz z fusów po kawie, czasami dodaje odrobinę cynamonu. Rewelacja, polecam każdemu. Jednak od czasu do czasu zdarza mi się skusić na jakiś peeling cukrowy. Scrub firmy Organic Shop akurat kupiłam w promocji Rossmana na kosmetyki naturalne, ma bardzo dobry skład oraz śmiesznie niską cenę. Dziś jednak dokonam małego porównania peelingów kawowych, właśnie firmy Organic Shop oraz Ecolab.
Skład peelingu:
Organic shop „Brazylijska kawa”
- Sucrose (cukier)
- Glycerin (gliceryna)
- Cetearyl Alcohol, (alkohol tłuszczowy)
- Butyrospermum Parkii Butter (masło shea)
- Coffea Arabica Seed Oil (olej z nasion kawy)
- Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent myjący)
- Aqua,
- Parfum,
- CI 77491,CI 77492, CI 77499 (barwniki)
Ecolab „Kawa i czekolada”
- Coffea (Coffee) Seed Powder (kawa mielona)
- Saсcharum Officinarum (Brown Sugar- brązowy cukier)
- Theobroma Cacao Seed Powder (kakao)
- Persea Americana (Avocado) Oil (olej awokado)
- Corylus Avellana Seed Oil,(olej z orzechów laskowych)
- Tocopherol Acetate (witamin E)
Informacje o produkcie:
Scrub do ciała „Brazylijska kawa „ na bazie masła shea, cukru trzcinowego i organicznego oleju kawowego wykazuje wyjątkowe działanie pielęgnacyjne, ujędrniając i wygładzając skórę, zmiękczając ją i oczyszczając z martwego naskórka. Wspomaga redukcję cellulitu, sprawia, że skóra odzyskuje elastyczność i sprężystość, jest lepiej odżywiona i dotleniona. Łagodzi też stany zapalne i przywraca skórze zdrowy, młody wygląd. Może być stosowany do pielęgnacji każdego rodzaju skóry.
Działanie:
– oczyszcza skórę z martwego naskórka
– ujędrnia i wygładza
– dotlenia i odżywia
– zmiękcza i nawilża
– poprawia elastyczność skóry
Zalety:
– nie zawiera SLS-ów, silikonów i parabenów
– łagodny dla skóry
– zawiera certyfikowane, organiczne składniki
– odpowiedni do każdego rodzaju skóry
– wspomaga walkę z cellulitem
- Scfub „Brazylijska kawa”
- Scrub „Kawa i czekolada”
Scrub „Kawa i czekolada” zapewnia wyjątkową pielęgnację, szybko i skutecznie oczyszcza i regeneruje skórę, poprawia jej elastyczność, poprawia ogólną kondycję skóry, zmniejsza zmiany skórne i rozstępy. Scrub aktywizuje procesy spalania podskórnych warstw tłuszczu, co przyczynia się do utraty wagi. Pobudza drenaż limfatyczny, walczy z efektem ” pomarańczowej skórki „, poprawia koloryt skóry (daje efekt delikatnego naturalnego bronzera), wygładza i odmładza skórę, intensyfikuje działanie innych kosmetyków i zabiegów kosmetycznych.
Moja opinia:
Jak wspomniałam, bardzo lubię peelingi cukrowe, dużo bardziej od solnych, których lepiej nie używać na podrażnioną skórę. Jak widać na zdjęciu, scrub firmy Oranic Shop ma brązowy kolor i mnóstwo kryształków cukru. Zapach jest bardzo przyjemny, coś jak połączenie kawy z czekoladą i wanilią, dosyć słodki. Jest też dosyć gesty, dzięki czemu nie przecieka między palcami podczas nabierania z pojemnika. Peelingu używam na całe ciało, głównie na uda, pupę oraz plecy. Skóra po nim jest ładnie wygładzona, przyjemna w dotyku, lekko natłuszczona. Skład jest krótki i bardzo dobry, nie zawiera silnych detergentów, silikonów czy plastikowych drobinek a głownie cukier oraz glicerynę i olej. Jedyny minus to otwierany od góry pojemnik, do którego bardzo łatwo może się dostać woda, szczególnie jeśli trzymamy go pod prysznicem.
- Scrub „Brazylijska kawa” firmy Organic Shop
- Scrub „Brazylijska kawa” firmy Organic Shop
Jeśli chodzi natomiast o peeling firmy Ecolab, to mam do niego mieszane uczucia, może dlatego, że za późno znalazłam sposób na jego wykorzystanie. W przeciwieństwie do scrubu z Organic shop ten jest suchy, wg producenta wystarczy wysypać odpowiednią ilość na rękę i masować wilgotne ciało. Ten sposób niestety kompletnie mi się nie sprawdził. Po pierwsze, zanim nałożyłam go na mokre ciało większość się rozsypała i niewiele zostało mi do użycia, po drugie masowanie suchym peelingiem, nawet po mokrym ciele jest dosyć trudne, brakuje tego poślizgu, jaki był przy jego poprzedniku. Zanim znalazłam na niego sposób, zostało mi go już niewielka ilość (kupiłam małe opakowanie na próbę- 40 g). Najrozsądniej jest wymieszać go wcześniej w oddzielnym pojemniku z olejem i dopiero wtedy użyć, w ten sposób sprawdził się super, ale nie dane mi było go testować zbyt długo, bo jak wspomniałam, większość jednak się zmarnowała,jeszcze zanim go zdążyłam użyć. Ma za to przepiękny zapach, jak gorzka czekolada z kawową nutą. Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu niż w przypadku peelingu cukrowego Organic shop, jest po prostu jest bardziej naturalny. Skoro mam już na niego sposób, na pewno jeszcze kiedyś go zakupię, aby wyrobić sobie opinię przy dłuższym stosowaniu.
Oba scruby zdecydowanie są godne polecenia i kosztują niewiele ponad 10 zł. A jakie są Wasze ulubione naturalne peelingi?
Dodaj komentarz